|
Osobiste
Zaprosiłem Państwa do tej części strony internetowej, którą najtrudniej opracować. Kłopot polega na znalezieniu delikatnej
granicy pomiędzy tym co prywatne i sferą publiczną. Granicy, której przekraczać nie warto, a nawet nie wolno.
Decydując się na działalność społeczną trzeba pogodzić się z tym, że część prywatności zostanie odsłonięta. Odsłaniam jej
tyle ile jest konieczne abyście mogli Państwo zrozumieć moją postawę społeczną w jej różnorodnych uwarunkowaniach.
O rodzinie.
Często Łodzianie przestawiając się, zwracają uwagę na to, w którym łódzkim pokoleniu urodzili się. Ja nie mogę podpierać
się łódzkimi przodkami, ale wychodząc pozytywnie z tej rodowodowej sytuacji pragnę zwrócić uwagę, że w czasach
w których nasze miasto wyludnia się, człowiek zapuszczający swoje korzenie w Łodzi jest bardzo cenny.
A moje korzenie umacniają się nie tylko ze względu na rodzinną firmę Centrum Techniki Antywłamaniowej, którą prowadzę
od 15 lat, ale przede
wszystkim przez moją rodzinę.
Żona Ewa jest z wykształcenia germanistką, z powołania nauczycielką a z wygranego konkursu dyrektorem szkół
Towarzystwa Oświatowego "Edukacja".
Aktywności i pasje naszych synów Szymona i Kuby mogłyby być wypełnieniem oddzielnych stron, dlatego wskażę tylko
trzy - wspólne dla obu. Harcerstwo. Wspinaczki górskie. Żeglarstwo. Poza pasjami mają kilka obowiązków między innymi
szkolne - Szymon w klasie maturalnej Liceum Ogólnokształcącego, a Jakub na półmetku gimnazjum.
O sobie.
W Łodzi znalazłem się w roku 1981 rozpoczynając studia na Wydziale Elektrycznym Politechniki Łódzkiej. Znalazłem się
tu opuszczając mazowieckie okolice Płocka, w którym ukończyłem Technikum Elektryczne a jeszcze wcześniej bielską
szkołę podstawową. Przez trzy miesiące studiowaliśmy w atmosferze ożywienia po strajkach sierpniowych i łódzkim
strajku studentów. 13 grudnia tę atmosferę zniszczył.
Podobnie jak wiele innych osób oazę społeczną znalazłem w Duszpasterstwie Akademickim "Piątka", które miało decydujący
wpływ na moją formację duchową i dojrzałość społeczną. Po ukończeniu studiów podjąłem pracę, najpierw w PPT "Wuteh",
potem krótko w spółce "Alet" a następnie podjąłem prywatną działalność gospodarczą, którą kontynuuję do dziś.
Po kilku latach, które poświęciłem na rozwój firmy, włączyłem się w działalność społeczną. Najpierw w Stowarzyszeniu
Rodzin Katolickich Archidiecezji Łódzkiej a następnie na rzecz samorządu lokalnego.
W czasie wolnym ( co to jest czas wolny?) lubię aktywnie wypoczywać uprawiając sport, turystykę albo nadrabiając
zaległości w lekturze.
Zjazdy w dół tez mam opanowane
W kręgu przyjaciół.
W górach jest wszystko co kocham.
|
| |
|